Ostatnie dni urlopu spędzam dosyć pracowicie. Niektóre ozdoby w końcu doczekały się wykończenia, a część dopiero co powstała. Na początek prezentuję komplecik, który tworzyłam na raty, co by całego urlopu nie spędzić w domu nad koralikami. Kolczyki zostały zrobione dziś, natomiast bransoletkę tworzyłam stopniowo, a troszkę nad nią mi zeszło bo jest dwa razy szersza niż te, które zazwyczaj robię. Komplet powstał z czeskich koralików firmy Preciosa Ornela w kolorze beżu. Dominujące u mnie ostatnio kolory to beże i turkusy. Beż już jest powyżej to musi być i turkus, tym razem nie bransoletka, a delikatny kokardkowy naszyjnik na łańcuszku. I na koniec, na szczęście - srebrna bransoletka z koralików Toho 15/0 z czterolistną koniczynką jako zawieszką.